2025.10.21 — Nuncjusz apostolski w Polsce
Nuncjusz apostolski w Polsce
21 października 2025 roku
Sprawowanie władzy oznacza pomagać innym wzrastać – powiedział nuncjusz apostolski w Polsce abp Antonio Guido Filipazzi do wyższych przełożonych zgromadzeń męskich obradujących w Licheniu na 155. Zebraniu Plenarnym. We wtorek, 21 października, przewodniczył on Mszy św. i wygłosił homilię.
Nuncjusz apostolski w Polsce w swojej homilii podkreślił, że władza nie jest przywilejem, ale przede wszystkim obowiązkiem. „Przełożony nie powinien dbać przede wszystkim o swój dobrobyt; nie jest powołany, aby wszystkim się podobać, ale aby wszystkim służyć i wszystkich kochać, nawet korygując ich” – dodał. „Sprawowanie władzy oznacza – jak wskazuje etymologia tego słowa – pomagać innym wzrastać” – zaznaczył.
„Prawdziwy przełożony nie prowadzi do uśpienia sumień, ale je budzi, niepokoi, gdy popadają w przeciętność” – powiedział. Zwrócił uwagę, że sprawowanie władzy oznacza „kochanie tak bardzo, że nie pozostawia się nikogo w grzechu lub przyzwyczajeniu, ale pomaga wszystkim wzrastać w świętości”.
„Dlatego należy uważać, aby wybór przełożonych nie był dokonywany w taki sposób, by wybierać tych, którzy nie zakłócają spokojnego życia i pewnych negatywnych nawyków. Należy raczej wybierać tych, którzy w prawdzie i miłości pomagają wszystkim i każdemu z osobna być coraz bardziej wiernym całkowitemu poświęceniu się Panu, właściwemu życiu konsekrowanemu” – powiedział.
Na zakończenie homilii abp Filipazzi podkreślił, że ten przełożony, który trzyma w ręku różaniec, który rządzi, nieustannie modląc się, „będzie mógł zaoferować współbraciom służbę, posługę władzy, która uświęci zarówno jego samego, jak i całą wspólnotę”.
BP KEP/KA
Abp Antonio Guido Filipazzi
Nuncjusz Apostolski w Polsce
Homilia do przełożonych wyższych zakonów męskich, zgromadzonych
na 155 Zebraniu Plenarnym KWPZM w Licheniu
Licheń, 21 października 2025 r.
1. Spotykamy się dzisiaj w tym sanktuarium, w domu Maryi, która jest „pełna łaski”. Ona, która jest naprawdę wielka przed Bogiem, uważa siebie za małą przed Nim i przed ludźmi. Maryja nie stawia siebie w centrum, nie szuka własnej chwały, ale chwały Boga. Mówi: „Wielbi dusza moja Pana” – nie siebie. Jak mówi święty Ambroży: „Zasłużyła, aby być Matką Pana, bo najpierw stała się Jego służebnicą” (Expositio in Lucam, II, 26).
A my, chociaż jesteśmy obiektywnie mali, często chcemy powiększać samych siebie, chcemy, by nas zauważano, by nam ustępowano miejsca. Dzisiejsza Ewangelia zaprasza nas do innej postawy: „Bądźcie jak słudzy, którzy czekają na powrót swojego pana”. Nie panowie, nie bohaterowie, ale czuwający słudzy, wierni i gotowi.
2. Słowo „sługa” dotyczy w szczególny sposób tych, którzy – tak jak Wy – we wspólnocie, mają odpowiedzialność, którzy sprawują władzę. Święty Grzegorz Wielki w swojej Regule pasterskiej pisze: „Ten, kto przewodzi, powinien służyć z miłością i bardziej troszczyć się o potrzeby innych niż o własną władzę” (Regula Pastoralis, II, 6). I dodaje: „Kto stoi na czele innych, tym bardziej powinien czuć się sługą wszystkich”.
Spróbujmy wyjaśnić to stwierdzenie, że władza jest służbą, abyśmy nie popadli w retorykę, ale abyśmy byli dobrze zrozumiani.
a) Wspomniane stwierdzenie oznacza przede wszystkim, że władza nie jest przywilejem, z którego można korzystać lub nie, nie jest tylko prawem, ale przede wszystkim obowiązkiem, od którego nie można się uchylić. Dlatego przełożony zakonny nie może nigdy uchylać się od swojego zadania, nawet jeśli jest ono trudne, nawet jeśli drażni podwładnych, także jeśli wywołuje wrogość i utrudnia życie. Jak naucza święty Augustyn: „W domu sprawiedliwego nawet ci, którzy rządzą, służą tym, którzy wydają się być rządzeni. Nie rządzą z zamiłowania do władzy, ale z obowiązku miłości” (De Civitate Dei, XIX, 14). Przełożony nie powinien więc dbać przede wszystkim o swój dobrobyt; nie jest powołany, aby wszystkim się podobać, ale aby wszystkim służyć i wszystkich kochać, nawet korygując ich.
b) To prowadzi nas do drugiego aspektu pojęcia władzy jako służby. Sprawowanie władzy oznacza – jak wskazuje etymologia tego słowa – pomagać innym wzrastać. Przełóżmy to na konkret: w liturgii ambrozjańskiej modlitwa we wspomnienie świętych Tymoteusza i Tytusa zawiera prośbę skierowaną do Boga: „Zawsze obdarzaj swój lud pasterzami, którzy będą wprowadzać niepokój w fałszywy spokój sumień”. To bardzo mocny obraz! Prawdziwy przełożony nie prowadzi do uśpienia sumień, ale je budzi, niepokoi, gdy popadają w przeciętność. Sprawowanie władzy oznacza kochanie tak bardzo, że nie pozostawia się nikogo w grzechu lub przyzwyczajeniu, ale pomaga wszystkim wzrastać w świętości. Dlatego należy uważać, aby wybór przełożonych nie był dokonywany w taki sposób, by wybierać tych, którzy nie zakłócają spokojnego życia i pewnych negatywnych nawyków. Należy raczej wybierać tych, którzy w prawdzie i miłości pomagają wszystkim i każdemu z osobna być coraz bardziej wiernym całkowitemu poświęceniu się Panu, właściwemu życiu konsekrowanemu.
3. Na końcu dzisiejszej Ewangelii Pan Jezus zaskakuje nas stwierdzeniem: „[Pan] przepasze się i każe im zasiąść do stołu, a obchodząc będzie im usługiwał”. Wierni słudzy, których Pan przy swoim przyjściu zastanie czuwających, zobaczą, jak sam Pan staje się ich sługą.
Jest to zaskakujące tylko do pewnego stopnia. To odwrócenie ról pana i sługi jest bowiem powtórzeniem tego, co Pan Jezus zawsze czynił, przez całe swoje życie: „Ja jestem pośród was jak ten, kto służy” (Łk 22, 27). Święty Jan Chryzostom, komentując ten fragment, mówi: „Pan nie wstydzi się służyć swoim uczniom; wręcz przeciwnie, w tym właśnie przejawia swoje prawdziwe królestwo, ponieważ królestwo Chrystusa jest królestwem służby, a nie panowania” (Homiliae in Matthaeum, 65). Nasza myśl biegnie do sceny obmywania nóg podczas Ostatniej Wieczerzy, podczas której ustanowiono sakrament, obecnie przez nas celebrowany.
Właśnie Eucharystia jest szkołą i źródłem władzy jako służby. Rzeczywiście, ten, kto pełni funkcję władzy, znajduje w niej wzór i siłę do swojej służby. Jak powiedział papież Benedykt Szesnasty: „Kto celebruje Eucharystię, uczy się, że rządzenie w Kościele oznacza oddanie się jako dar, a każda władza znajduje swoją prawdę w miłości, która służy” (Homilia podczas Mszy Krzyżma, 2007). W Eucharystii odnajdujemy również zapowiedź tej niebiańskiej uczty, podczas której sam Pan powita nas i będzie nam służył przez całą wieczność, jeśli będziemy wiernymi sługami.
Niech nas inspiruje przykład Służebnicy Pańskiej. Niech Najświętsza Maryja Panna wspiera nas w pełnieniu naszej posługi władzy w Kościele. Prosimy o to w tym miejscu i w tym miesiącu poświęconym szczególnie modlitwie różańcowej; modlitwie, która każdego dnia może dać nam światło i pocieszenie również w naszych zadaniach i pozwolić nam pamiętać i wstawiać się za tymi, którzy są powierzeni naszej władzy.
Przełożony, który trzyma w ręku różaniec, który rządzi, modląc się naprawdę „zawsze, nie ustając” (Łk 18, 1), jak mówiła niedzielna Ewangelia, będzie mógł zaoferować współbraciom służbę, posługę władzy, która uświęci zarówno jego samego, jak i całą wspólnotę.
Archiwum KWPZM


Prezentacja
Nasi święci
Wspomnienia liturgiczne
Aktualności
Bytów
Celle
Gostyń
Poznań
Radom
Studzianna
Tarnów
Tomaszów Mazowiecki